niedziela, 24 stycznia 2016

Brawo ja!

Krysia to uszyła - szydełkowy koc w gwiazdy




Styczeń się już powoli kończy, a ja mam wrażenie że ledwie się zaczął. Przeleciał tak błyskawicznie, pewnie dlatego, że u nas był szalony i zapracowany po pachy. Mam nadzieję, że choć ten ostatni tydzień będzie spokojniejszy i da mi odpocząć, choć... pewności że się to uda nie mam żadnej.

Krysia to uszyła - szydełkowy koc w gwiazdy



Narzuta więc rośnie bardzo powoli, bo czasu i sił an jej rośnięcie brak, choć dziś skończyłam drugi rząd gwiazdek, więc i tak się bardzo cieszę :-) Na zdjęciach widać stan sprzed dwóch tygodni.

Krysia to uszyła - szydełkowy koc w gwiazdy



Hania skończyła dwa latka.

Krysia to uszyła - drugie urodziny Hani



A Karolci uszyłam strój księżniczki/wróżki z którego jestem bardzo dumna. Nie mam żadnego dobrego zdjęcia tej kreacji, tylko szybkie fotki ze środka nocy gdy strój szyć skończyłam, ale pewnie doczekają się jeszcze niejednej sesji zdjęciowej - czy to na Karolci, czy na Hani :-)
No a jak się patrzę na to co tym razem me ręce zdziałały, to "Brawo ja" mi się należy jak nic!

Krysia to uszyła - brawo ja! strój księżniczki hand made

A to uspokajające widoki przed i po męczących dniach:

Krysia to uszyła - dziewczyny

Widok radosnych dziewczyn wprowadza mnie w cudowny nastrój!
I takich oklapniętych ze zmęczenia po skakaniu na łóżku też :-)

Krysia to uszyła - dziewczyny odpoczywają

A ten widok z kolei bardzo mnie rozbawił - oto jak kończą me małpy! 

Krysia to uszyła - szydełkowa małpka wisi

Zmęczona jestem totalnie - pisanie mi się nie klei, co za pewne czuć tu wyraźnie, ale tak już mi się chciało kilka nowych zdjęć wrzucić, że no nie mogłam! I wrzuciłam ;-)

Do następnego!!!