Ano zatęskniło mi się za blogiem!
I za blogowaniem i w ogóle za tą całą blogową otoczką. To chyba znak, że wiosna idzie ;-)
Tylko.... Tylko nie zmienia to faktu, że jestem zmęczona i nie mam siły na pisanie postów...
Tak sobie myślę, że może fajnie by było w końcu zainwestować w jakiegoś laptopa, abym mogła wieczorkiem leżąc w łóżku pisać te posty... W sumie nie wiem czy to by coś pomogło, ale póki laptopa nie mam, o mi się wydaje, że to właśnie dlatego tak blog zaniedbuję ;-)
I w sumie tylko tyle chciałam napisać.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko, a sama umykam do męża swego odpocząć nieco:-)
cudne owieczki a ta królisia przesliczna!:)
OdpowiedzUsuńJa też tęskniłam za Tobą i Twoimi cudnymi pracami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
mebelina - dziękuję :-)))))
OdpowiedzUsuńIVONNO - bardzo dziękuję!!! Jak dobrze pójdzie to wrócę i znów będę zamęczać moimi szyjątkami ;-)
Krysiu, mam laptopa i ... nic nie pomaga:) Też czuję się zmęczona, a do tego i mnie dorwało przeziębienie. Więc na wykończenie poduszki nie mam siły. Fajne te zajęczyce:)
OdpowiedzUsuńA więc Renatko - byle do wiosny, a może wraz z nią i sił nam przybędzie!!!
OdpowiedzUsuńA ja tym laptopem to tak się tłumaczę, choć się domyślam, że pewnie gdyby był, to i tak by wiele nie pomógł ;-)