poniedziałek, 30 maja 2011

Madzia


Ostatnio jakoś okrutnie cierpię na brak czasu, i jak czytam Wasze blogi, to widzę, że nie ja jedna tak mam. Ciekawe dlaczego tak się dzieje, że pomimo iż dzień jest coraz dłuższy, to czasu jest coraz mniej? Faktem jest, że moja mała teraz zdecydowanie bardziej woli siedzieć na podwórku niż w domu (co mnie z resztą wcale nie dziwi), więc obecnie więcej siedzę w ogródku i pielę, niż przy maszynie. 

I pewnie dlatego Magdę szyłam chyba przez pięć dni i dopiero dzisiaj udało mi się ją skończyć. Ale fajnie, że już jest :-). Ubrałam ją bardzo letnio i zwiewnie w delikatną sukienkę w duże kwiaty, bordowe buciki i rajtuzy, a w ręce włożyłam duży kwiat. Na skrzydłach oczywiście (to już u mnie standard) ma guziczek do zawieszania.
A w szczegółach wygląda tak:





Dziękuję bardzo za Wasze odwiedziny i komentarze!!!

8 komentarzy:

  1. Piękna Magdusia :) Witam w klubie ogródkujących :) Już czasami się zastanawiam czy nie wynieść tej maszyny na dwór ;)) Buziaki posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Madzia piekna i jakie ma sliczne groszkowe rajstopki:)Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka piękna! i jaką ma stylową sukienkę i kokardki przy warkoczach. słodka (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej moja imienniczka :)
    Słodziutka jak wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję hurtowo i wszystkim z osobna za miłe słowa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To przedostatnie zdjęcie... jest po prostu magiczne..!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki - muszę przyznać, ze też je bardzo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)