No dziś kompletnie nie wiem co napisać - nawet nad tematem posta nie mogę się zdecydować... Być może to zmęczenie lub coś w tym stylu, w każdym razie skupić się nijak na niczym nie mogę ni zebrać jakoś myśli. Więc dziś paplać nie będę - i choć często tak się deklaruję, a potem gadam i gadam, to tym razem faktycznie ograniczę się do zdjęć i tyle, a ewentualne komentarze pozostawię dla odwiedzających.
A oto co na dzisiaj przygotowałam - tercet egzotyczny czyli delikatny błękit z mocnym różowym akcentem:
No to j lecę odpocząć ździebko, a Was pozdrawiam serdelecznie i słoneczka życzę :-)
śliczności przygotowalaś na dziś:)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w koronkowych pantalonach - rozwaliły mnie na łopatki :) !!!
OdpowiedzUsuńO ja...ale wysyp!!! Same śliczności stworzyłaś a pantalonki powalają!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Są przepiękne i na pewno spodobałyby się niejednemu dziecku.Ile zabawy i radości przy ubieraniu.To taka miła odmiana po lalkach Barbie.
OdpowiedzUsuńBeata
cudo :) ten różowiutki szczególnie wpadł mi w oko :) pantaloni genialne :)
OdpowiedzUsuńOooo, można zdjać ubranka! Jaka fajna bielizna retro! Świetne!
OdpowiedzUsuńPiękne! Od razu widać, że masz talent do tworzenia takich niezwykłości. Jestem pod wielkim wrażeniem :D
OdpowiedzUsuńśliczności jak zwykle :) bardzo lubię królisie, fajnie się prezentują na zdjęciach. ściskamy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) tak ogólnie wszystkim za każde słówko :-)
OdpowiedzUsuńo matuchno ... no miłość od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńlove króliczki !!!
love śpioszki !!!
cudeńka kochana tworzysz !
jestem zachwycona Twoimi pracami !!!
pozdrawiam cieplutko :)
wspaniałe!! w pierwszym się zakochałam, cudne pastelowe kolorki - marzenie!!
OdpowiedzUsuń