Kochani!
Jeśli ktoś się czasem zastanawia gdzie zniknęłam i dlaczego, to donoszę, że pochłonęła mnie moja codzienność, w której na chwilę obecną nie ma czasu na internet ani szycie. Od dwóch miesięcy jest z nami nowy, mały, wspaniały człowiek, który (wraz ze swymi starszymi siostrami) zapełniają mi czas aż po brzegi i pewnie szybko się to nie zmieni. Na szczęście czas spędzony z nimi, to piękny czas, więc się bardzo cieszę, że jest.
Do szycia pewnie wrócę za rok jakiś, a póki co sprawdzam czy ja i moja ręka jeszcze pamiętamy jak się rysuje, bo bardzo dawno już tego nie robiłam.
A więc ja odpływam do swego życia, a Was wszystkich pozdrawiam ciepło!
Jeśli ktoś się czasem zastanawia gdzie zniknęłam i dlaczego, to donoszę, że pochłonęła mnie moja codzienność, w której na chwilę obecną nie ma czasu na internet ani szycie. Od dwóch miesięcy jest z nami nowy, mały, wspaniały człowiek, który (wraz ze swymi starszymi siostrami) zapełniają mi czas aż po brzegi i pewnie szybko się to nie zmieni. Na szczęście czas spędzony z nimi, to piękny czas, więc się bardzo cieszę, że jest.
Do szycia pewnie wrócę za rok jakiś, a póki co sprawdzam czy ja i moja ręka jeszcze pamiętamy jak się rysuje, bo bardzo dawno już tego nie robiłam.
A więc ja odpływam do swego życia, a Was wszystkich pozdrawiam ciepło!