W zasadzie, to znów nie mam siły by się specjalnie rozpisywać, ale i tak napiszę :-).
I dziś będzie trochę inaczej niż zazwyczaj, ale to może i dobrze? Na pierwszy ogień idą dziś szarawary - w sumie są to pierwsze spodnie jakie w swym życiu uszyłam... Ale są świetne i tak mi się ich szycie spodobało, że nabrałam ochoty na uszycie takich dla siebie i dla Karolci (choć pewnie i tak nie znajdę na te szycie czasu...). I bardzo dobrze, że mi się je dobrze szyło, bo w sumie będę szyła jeszcze dziesięć par podobnych, to chociaż już wiem, że to będzie całkiem przyjemna robota :-).
A po szarawarach zaczęłyśmy szyć dużą poduchę. Zaczęłyśmy - bo Karolinka nie odstępowała mnie na krok. Tak jak nieraz już ją nudzi to co robię, to przy podusi bawiłyśmy się cały czas wspólnie. Pomagała mi układać elementy, wycinać, mówiła mi co mam robić, a czego nie i ogólnie się nieźle wciągnęła w pracę.
No i wspólnymi siłami dobrnęłyśmy do końca szycia, którego efekt wygląda następująco:
I bardziej szczegółowo:
Mi najbardziej podoba się napis - nie tylko jest fajny sam w sobie, ale jeszcze zrobiłam go z polaru, więc jest taki mięciutki i milutki w dotyku :-). Za to Karolka upodobała sobie środkowe okienko statku:
A jako, że już padam z nóg, to kończę szybciuteńko pokazując Wam aniołeczka jakiego uszykowałam dla mojej Jagusi na Dzień Dziecka:
zdjęcie - Łukasz Urbańczyk |
I dla kontrastu jedno moje zdjęcie tegoż samego aniołka:
I już jest jasne dlaczego to właśnie Łukasz jest fotografem a nie ja ;-)
A tak na koniec jeszcze dodam, że niedawno wystartowałam na...
Facebooku, więc jeśli ktoś chciałby mnie tam odwiedzić, to zapraszam serdecznie!
Oto link:
I ja już spadam do moich najmilejszych, a Was wszystkich gorrąco pozdrawiam!!!
Podusia piękna,napis tez mi się bardzo podoba, aniołek na poduszkach śliczny:) Superaśne szarawary, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodusia superancka istne cacko,czy mogę zmałpować?
OdpowiedzUsuńKrysiu - dziękuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSrokencjo - dzięki :-) jak chcesz, to małpuj ale jako że projekt jest jak najbardziej autorski, to przy publikacji wspomnij o mnie, oki?
Witam Cię serdecznie! Obejrzałam Twoje prace, masz takie fajne pomysły, a ile już naszyłaś! Wszystko super, siostra mnie namawia, bym uszyła księżniczkę na ziarnku grochu:-) Kiedyś spróbuję!
OdpowiedzUsuńWszystko cudne aczkolwiek nie będę ukrywać, że aniołeczek zdecydowanie najbardziej mi się podoba. A na tych poduchach to wygląda jak królewna na ziarnku grochu;)
OdpowiedzUsuńCudo poducha a aniołek boski
OdpowiedzUsuńElis - witaj :-) i dziękuję! Pomysłów mam o wiele więcej, tylko czasu brak na realizację ich wszystkich, więc to co już mi się uszyć udało, to ledwie fragment tego co bym chciała. A księżniczkę na ziarnku grochu uszyj koniecznie! Szyjesz tak pięknie, że na pewno wyjdzie Ci istne cudo :-)
OdpowiedzUsuńAshki i Dudka - dzięki dziewczyny!
Jakie fajne szarawary, ale poducha fajniejsza:) Nie dziwię się Karolci, że Ci pomagała. Wyrośnie świetna krawcowa - projektantka - artystka
OdpowiedzUsuńNo, jeszcze zobaczymy co z tej kruszyny wyrośnie, ale pewnie waktycznie pójdzie w jakieś artystyczne klimaty bo ma do tego zapał :-) choć i w kuchni nieźle rządzi i nam smakowe jedzenie wymyśla ;-)
OdpowiedzUsuń