sobota, 10 października 2015

Utracone...

Krysia to uszyła - króliczki imienne personalizowane tilda

Znowu życie mnie uczy by się zbytnio do niczego nie przywiązywać i za mocno nie patrzeć wstecz, a raczej do przodu. Niby nic takiego się nie stało, tylko cholerny wirus rozpanoszył się po komputerze i zaszyfrował wszystkie moje zdjęcia. Już pal licho ze zdjęciami mych szyjątek, które w między czasie powstały i których już nigdy nikomu nie pokażę, ale zdjęć dzieci mi żal. Dokumentacji spacerów wszelakich i zabaw rozbrykanych i snów spokojnych. No szkoda!

Krysia to uszyła - króliczka Marysia personalizowana tilda

Zostało tylko to czego jeszcze nie zgrałam na komputer, czyli bardzo niewiele.
Więc kolekcję zdjęć zaczynam od nowa i ciekawe czy tym razem nauczę się zabezpieczać ważne dla mnie zdjęcia zapisując je w jakimś dobrym miejscu? Albo na bieżąco pokazywać ;-)

Krysia to uszyła - króliczka Zosia personalizowana tilda

A na zdjęciach powyżej najnowsze z króliczek. Jakość zdjęć dzisiejszych jaka jest taka jest - czasu ni sprzętu nie było na lepszą sesję,ale przynajmniej te małe wspomnienie po nich pozostanie :-)

A to państwo od "przed chwilą" rozwesela moją pracownię.
A jak będę miała siłę, to i rozweseli półki w moich e-sklepikach:

Krysia to uszyła - miś tilda i owieczka maskotki

A tak się pracuje z dziećmi (dużo czasu tak spędziłyśmy na siedzeniu i "gadaniu"):

Krysia to uszyłą - z dzieckiem w pracy

A tak wyglądają poranki ostatnio- brrrr - pięknie, ale piekielnie zimno!!!!

Krysiakowo - mgła w Kleszczelach

Taki dziś post miszmaszowaty, co by kilka zdjęć mi się uchowało na dłużej ;-)

Melancholijnie żegnam wszystkich
i z uśmiechem na buzi dziękuję, że tu zaglądacie, czasem zostawicie jakieś słówko
oraz za to że w ogóle jesteście!
Jednocześnie przepraszając, że mnie samej u Was nie ma prawie wcale...

6 komentarzy:

  1. Szyjatka piękne. A zdjeć rzeczywiście szkoda - u mnie panuje nad tym maz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z założenia też mąż, tylko tym razem rzecz się okazuje nie do opanowania :-(

      Usuń
  2. Miś kratek uroczy. Zdjęć szkoda, a może jakiś fachowiec będzie potrafił je odzyskać : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miś się w pas kłania i dziękuje!
      Fachowca mam pod ręką (męża) stąd wiem że sprawa jest beznadziejna. Zdjęcia (i inne pliki) są nadpisane szyfrem b.trudnym do rozkodowania. Co prawda jest alternatywa - możemy zapłacić hakerom chyba 500$, ale na to nas nie stać, więc się godzę ze stratą.

      Usuń
  3. współczuje akcji z kompem. warto zgrywac i miec zdjecia gdzies jeszcze. szczegolnie te rodzinne :) pozdrawiam

    szyjatka super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby to wiem, ale jakoś nigdy nie robię - czaaaaaaaasem coś wrzucę na chmurę, ale b.dawno tego nie robiłam, więc trudno.
      Dzięki :-) pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)