Tu ładnie widać, że oprawki okularów choć są z przodu czarne, to boki mają czerwone i można podejrzeć kolczyki
A więc tak jak obiecywałam we środę, tak i czynię i pokażę Wam dziś anielicę - panią Krysię.
Dziś jest jej święto - urodziny, więc ten post niech będzie takim kolejnym prezentem :-)
Z lotu ptaka można podziwiać gęste i silne włosy pani Krysi :-)
Tak się zastanawiałam nawet ostatnio nad tym jak to jest, że choć wciąż głównie szyję anioły i to na nich się chcę skupiać, to jednak tak mało je pokazuję, a tak dużo znajduję tematów zastępczych? Samą mnie to dziwi, więc mam silne postanowienie poprawy i ochotę w najbliższym czasie zdania relacji z kilku ostatnich realizacji. Oby mi zapału starczyło na więcej niż ten jeden post ;-)
Ale wróćmy do naszej jubilatki!
Przez cały czas realizacji nazywałam ją Mamą (zawsze jakoś nazywam anioły podczas szycia - dzięki temu szyje mi się dużo łatwiej i bardziej od serca). Pani Krysia jest Mamą zamawiającej, więc tak było najwygodniej i najprościej. Jednak w jednej chwili zaczęłam ją nazywać inaczej, a było to w momencie gdy podesłałam zdjęcia gotowej anielicy do Agnieszki i w odpowiedzi przeczytałam: "Moja mama, haha czysta Krysia, zakochałam się!" Po tej reakcji (później padło jeszcze więcej słów komplementujących anielicę :D) nie umiem już na nią mówić Mama - teraz jest panią Krysią i z tym jej dobrze i do twarzy :-).
Z uśmiechem jej do twarzy :-)
To co jest cudowne w mojej pracy, to fakt, że jak ktoś chce zamówić anioła, to zawsze się kieruje ciepłymi uczuciami, wdzięcznością czy miłością i tych pozytywnych emocji wkoło mnie jest cała moc i mi się udzielają :-)
Szyjąc anielicę starałam się dopieścić każdy szczegół - tu widać, że buty jakie nosi mają lekki obcas.
Agnieszka jest teraz młodą mamą, a pani Krysia młodą babcią.
Przyjmując te zamówienie szybko się zorientowałam, że Agnieszka na prawdę uwielbia swoją Mamę, z resztą jak sama pisała, ona jest dla niej prawdziwym aniołem (stąd wybór dużych skrzydeł, a nie małych) i chciała jej dać na prawdę wyjątkowy prezent.
Dla anielskiej Mamy należą się odpowiednie skrzydła!
I myślę, że to się udało w pełni!
Już dostałam relację z wręczenia anioła, która dostarczyła mi wzruszeń, choć o mnie tu najmniej chodzi. Pani Krysia "jest zachwycona, zauroczona i nie może się napatrzeć, no i się przytulała z anielicą". Myślę, że otrzymała bardzo wyraźną informację od córki jak jest dla niej ważna i wspaniała :-)
A że obie panie (tzn i Agnieszka i pani Krysia) się zgodziły na publikację tego zdjęcia, to z przyjemnością Wam je zaprezentuję - oto obie panie Krysie - nawet ubrały się dziś podobnie, a przypominam, że znają się od dziś właśnie ;-)
Pani Krysia - Mama anioł - wraz ze swoją anielicą :-)
No i może na dzisiaj starczy :-)
Cudownego dnia kochani!
Wspaniałych urodzin pani Krysiu!!!!
Dziękuję Agnieszko za zamówienie i wspólne nasze pisanie!!!
I do następnego!
Krysia
Idealna Krysia!!!! Znam ją osobiście. Cudowna kobieta!
OdpowiedzUsuńto niesamowite, że się znacie!
UsuńDziękuję!
Przepiękna kochamy ją . Jeszcze raz dziekujemy
OdpowiedzUsuńDziękuję i ja :D
UsuńPrzepiękna kochamy ją . Jeszcze raz dziekujemy
OdpowiedzUsuń