wtorek, 20 września 2011

Szydełkowe laleczki


Jak wczoraj pisałam, trochę zdjęć zrobiłam, więc teraz tak na szybkiego tu wpadam, by kolejne dwie rzeczy z pudełka wyciągnąć i pokazać je nieco bardziej szczegółowo, a tym samym troszkę nadrobić blogowe zaległości.

Dziś będą to moje pierwsze lale szydełkowe zrobione wg tutka Stokrotki (link do niego jest dostępny u mnie w zakładce Tutki).

Pierwsza powstała urocza czerwona laleczka, która zaspokoiła moją ciekawość w temacie jak to się robi i wyszła mi tak:



 

A po niej, podczas wizyty u Babci, powstał chłopak Emo. Wyszedł taki a nie inny głównie dlatego, że u babci znalazłam tylko dwie włóczki - czarną i tą ponuroniebieską (całą resztę już dawno powywoziłam) no i one nasunęły mi pomysł takiego ponuraska. I mi osobiście ten zdołowany facecik bardzo się podoba ;-). A oto i on:




Po odgarnięciu włosów ukazują nam się oba zdołowane oczęta:


No i dół maksymalny:


I na pokazaniu tych dwóch nowinek dzisiaj kończę pędząc czym prędzej do córci i pozdrawiając wszystkich serdecznie :-)


6 komentarzy:

  1. Są rewelacyjne:)
    W Emo się zakochałam...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. obie sa przepiękne ale mi się najbardziej pierwsza podoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Moją faworytką jest czerwona :) Buziaki Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super są! Każda na swój sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwsza ma swietna fryzurke a emo genialne oczka :) extra wyszły :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)