I tyle ze mnie - baaaaardzo dziękuję za Wasze odwiedzinki i ciepłe słowa i tak generalnie po prostu za to że jesteście - DZIĘKUJĘ!!!
A jeśli chcecie się dowiedzieć o mnie ciut więcej, to bardzo proszę o silne kopniaki w moje chude cztery litery, abym w końcu napisała cokolwiek o wyróżnieniach i zdradziła w końcu siedem nieznanych szczegółów - jeśli zaś nie chcecie bym tym zanudzała, to nie kopcie ;-)
Pozdrawiam cieplusio wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale śliczny:)))szkoda,że już jestem za duża na takie zabawki...
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam - na zabawki, to może i tak, ale taka dekoracja w domu jest szalenie miłym akcentem - całkiem szczerze mówię :-)
Usuńoj tam, oj tam, pisz, pisz:)
OdpowiedzUsuńcudna anieliczka:)
Będę pisać jakoś kiedyś następnym razem...
Usuńbądź co bądź to chudych 4liter zazdroszcze...
OdpowiedzUsuńkopać nie będe bo mogę nie trafić ;) ale grzecznie poproszę ;)))
a anielica :D ach.. och... i wszystkie inne dźwiękonaśladowcze wyrażające zachwyt ;)))
Anielka cała w pastelach jest prawdziwą pięknością:)
OdpowiedzUsuńZakochana jestem w aniołkach z Twojej pracowni. Napełniam skarbonkę i poleci zamówionko.:)
OdpowiedzUsuńAnielinka śliczniusia.
OdpowiedzUsuńI dodaje moją prośbę pisz, pisz i pokazuj cudowności, które tworzysz jak najczęściej.
Pozdrawiam serdecznie:)
Aaa zakochałam się w Anielce. Cudna! Pozdrawiamy całą trójką Waszą trójkę :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Ciebie rozumiem ja do tej pory traktowałam blog jako "katalog-pamiętnik rzeczy uszytych" (doskonałe sformułowanie), choć teraz cierpię na brak czasu i blog zszedł na boczny plan. :) Taki dokument własnej twórczości jest sentymentalną pamiątką, której nie mogłam sobie odmówić.
OdpowiedzUsuńŚwietna anielinka:) fajny blog :) Zapraszam do mnie imienniczko:)
OdpowiedzUsuń