czwartek, 24 maja 2012

Beatka


Odkąd moje posty zaczęły się pokazywać rzadziej i mniej regularnie, to sporo moich szyjątek nie pokazałam, bo z czasem po prostu o nich zapominałam lub mi się już do nich wracać nie chce. Ale Anielicę Beatkę przedstawić Wam muszę, bo mnie wzruszyła i jest dowodem na to, że to co robię jest piękne i ma sens :-).

Bo z Beatką to było tak - zaczęło się od zwykłego zamówienia - poproszę o anielicę taką to a taką, tylko żeby miała czarne krótkie włosy. Więc się wzięłam do roboty, uszyłam, obfotografowałam, zdjęcia podesłałam - standard. W odpowiedzi na zdjęcia się dowiedziałam, że wyszła bardzo podobna do Beatki w realu, co było nawet zaskakujące, bo tak na prawdę Beatki nigdy nie widziałam - choćby na zdjęciu, więc się bardzo ucieszyłam, że mimo wszystko podobieństwo się udało :-)


Potem, gdy paczka dotarła na miejsce, dowiedziałam się, że aniołek jest cudny (bo one zawsze na żywo wyglądają lepiej niż na zdjęciach) i na pewno będzie dzielnie wspierać Beatkę, która walczy z rakiem i się modli o brak przerzutów - i ta wiadomość mnie zamurowała, bo podczas pracy nad anielicą nie zdawałam sobie sprawy, że robię tak ważnego anioła... I się wzruszyłam...

A jeszcze mocniej się wzruszyłam, gdy się dowiedziałam, że Beatka na widok anielicy Beatki się poryczała ze wzruszenia... Jak o tym czytałam, to mnie aż coś za gardło złapało - również ze wzruszenia! I w takich momentach myślę sobie jakie to jest piękne, że mogę zrobić coś, co kogoś może na duchu podnieść, wzruszyć, uradować czy przynieść wiele zabawy! Fajnie, że szyję :-)

 ***************************

No a zmieniając nieco temat, to szyjąc Beatkę, tak mi sie spodobała aplikacja jaką zrobiłam na jej sukieneczce, że zaraz zrobiłam serducho z tym motywem, które wyszło tak:


To ja teraz radośnie się z Wami żegnam i życzę dużo pozytywnych wzruszeń :-)

3 komentarze:

  1. Beatka Anielinka jest śliczna, no i taka ważna:) Miło, że możesz komuś sprawić trochę radości:)) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna! Niech czuwa nad Beatką!
    Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)