Z moim kompem wciąż nie jest za dobrze i trochę się dusi od tych upałów :-/
Ja z resztą też i mam wrażenie, że moje tempo zwolniło dziesięciokrotnie chyba - moje ruchy są jak żółw ociężałe i najchętniej to bym nic nie robiła, tylko zimne piwo cały dzień sączyła siedząc sobie w altance z nogami do góry - ale tak się nie da niestety :-/
I pisać też mi się za bardzawo nie chce i w związku z tym, aby nie przemęczać mego kompa ani siebie, pokażę Wam tylko Anielicę uszytą dla Ani, która również (tj jak anioł Uli) stanie się prezentem z okazji trzydziestki.
Podobno z kolorystyką trafiłam idealnie i w domu Ani będzie wyglądała jak do kompletu, co cieszy mnie bardzo, bo podczas jej realizacji mocno się zastanawiałam nad tym o jakie zielenie i brązy może chodzić (bo przecież wiadomo, że odcieni każdego koloru jest cała moc). A że nie miałam jak się skontaktować z dziewczyną, która zamawiała anielicę, to musiałam się oprzeć na własnej intuicji, bo inaczej bym nie zdążyła z realizacją w terminie. Więc jak się okazało, że dobrałam odpowiednie odcienie, to się szalenie ucieszyłam :-)
I doszło do tego, że się sama w niej zakochałam - wyniosłam ją na podwórko, gdzie przez chwilę przebywała wśród zieleni i wyglądała tam tak pięknie i uroczo, że normalnie ech! Mam nadzieję, że znajdę większą chwilę aby uszyć sobie podobną, choć pewnie będę miała z tym nie lada problem...
A jak będą siły i chęci, i jak nie będzie burzy z ulewą, to jutro postaram się znowu tu zasiąść i kolejnego aniołka pokazać.
Pozdrawiam!!!
W zasadzie nie lubię maskotek ale twoje są świetne. Więc dla Twoich wyrobów robię wyjątek- super Aniołek dokładnie w mojej tonacji kolorów. :)
OdpowiedzUsuńPiękna dziewczyna w cudnych kolorach. Baaardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńSuper, też bym chciała takiego na trzydziestkę, ale to już dawno było :) Podobają mi się te skrzydełka.
OdpowiedzUsuńCudna Anielica, wspaniały prezent.
OdpowiedzUsuńKolejny piękny aniołek:D i same trzydziestki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim wraz i każdemu z osobna :-)
OdpowiedzUsuńanattaja - to właśnie takie komentarze jak Twój lubię najbardziej - gdy nieprzekonany daje się przekonać, a nielubiący zaczyna lubić :-) Dzięki!!!
A co to maskotek - to czy ja wiem czy to są jeszcze maskotki? Dla mnie to takie anioły-dobre duszki i piękne dekoracje...
Jagna - dzięki :-) i fajnie się dowiedzieć, że i w blogowym świecie działasz, bo tego nie wiedziałam :-)
ashki - dziękuję :-) w sumie też bardzo lubię te kolorki :-)
Beato - dziękuję w imieniu skrzydełek :-) no i poza trzydziestką jest jeszcze czterdziestka, pięćdziesiątka, sześćdziesiątka i td :-)
Elis - dzięki :-)
Asiu - a to nie ostatnia trzydziestka przecież - jeszcze jedna anielica się ostała :-)