Dziś dla odmiany będzie anioł, który nie został uszyty z okazji trzydziestych urodzin, a siódmych :-).
Aniołka Karolka wyróżnia z tłumu drobny element, a mianowicie on MA USZY :D
A poza tym jest prawie że normalny ;-) czyli ma koszulkę, spodenki, buciki, podkolanówki, skrzydełka, czuprynkę - wszystko to co mieć powinien:
I guzik na skrzydełka też ma, a jak!
I pokażę Wam jeszcze jedno zdjęcie aniołka w zupełnie innym otoczeniu, a mianowicie w moim małym pierdolniczku ;-)
Jak widać dziś się nie rozpisałam - to z tej duszności chyba słów mi braknie ;-)
Pozdrawiam cieplutko i szklanki schłodzonej lemoniady lub piwa (niepotrzebne skreślić) wszystkim życzę!!!
JAKIE BUCIKI BOSKIE! Jak Ty przyszywasz te włosy? Przebijasz przez materiał i zawiązujesz?
OdpowiedzUsuńAleż anielski chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy szyjesz! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń