Wielkimi krokami zbliżają się Święta, a u mnie wciąż jest bardzo mało świątecznie...
Tzn poczyniliśmy pewne przygotowania, bo udało nam się upiec partię pierników, które jednak już w większości pochłonęliśmy (podkradając je w tajemnicy każdy przed każdym), więc nie wiem na ile to się liczy... Dziś powstała kolejna partia pierników, to te może do świąt doczekają ;-).
Bo u mnie zamiast normalnego szykowania się do świąt powstawała np anielska Lekarka w odpowiednim do zawodu stroju i ze stetoskopem na szyi (autorstwa Ethro oczywiście):
Biel stroju lekarskiego poprzełamywałam w różnych miejscach jasnym różem, aby nie wyszła zbyt poważna, tym bardziej, że ta anielica trafi do bardzo młodej lekarki :-)
Oraz kociak z dzwoneczkiem:
I w sumie... na dziś starczy. Powstało więcej rzeczy, ale sił by zająć się zdjęciami brak...
Ja za pewne nie będę miała okazji by przed Bożym Narodzeniem tu wpaść, a więc już teraz WESOŁYCH ŚWIĄT wszystkim życzę!!! Ciepłych, spokojnych i rodzinnych. Niby banalnie, ale przecież takie święta być powinny, aby było cudnie :-)
Trzymajcie się wszyscy cieplutko!!!
Ja za pewne nie będę miała okazji by przed Bożym Narodzeniem tu wpaść, a więc już teraz WESOŁYCH ŚWIĄT wszystkim życzę!!! Ciepłych, spokojnych i rodzinnych. Niby banalnie, ale przecież takie święta być powinny, aby było cudnie :-)
Trzymajcie się wszyscy cieplutko!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)