Ostatnio podglądam sobie zabawy jakie są organizowane w Piaskownicy i jak zobaczyłam wczoraj ogłoszony lifting zdjęcia, to obudziły się we mnie piękne wspomnienia i od razu wiedziałam, co wrzucę.
Przypomniały mi się te dni, kiedy opiekowałam się moją słodką Bunią i aż się łezka w oku zakręciła! Czas, który razem spędziłyśmy, to były trudne, ale jakże piękne chwile!
Babcia od kilku lat już nie żyje, ale zostały mi po niej zdjęcia i piękne wspomnienia. Kilkoma zdjęciami się podzielę - robiłam je lustrzanką Pentax K1000. Czułości filmu już nie pamiętam, ale to już nie jest ważne...
I nie wiem czy się z tego śmiać, czy płakać, ale na tych poniżej Babcia jest w swetrze, który kiedyś zrobiłam dla niej na drutach (była to moja pierwsza tak duża robótka i nie przewidziałam, że się rozciągnie...).
I kilka zdjęć z niezapomnianej wizyty Dziadka - młodszego brata mojej Babci. Było to bardzo piękne i wzruszające wydarzenie. Babcia prawie nic nie widziała, a Dziadek ledwo co słyszał, ale się dogadywali.
Dziś oboje nie żyją, ale wtedy Babcia miała 94 lata i już praktycznie nie chodziła, a Dziadek miał 89 lat i dzielnie się trzymał na nogach.
Babciu - kocham Cię bardzo (ale na szczęście Ty to wiesz!)!!!
piękne zdjęcia. Z duszą . I treścią. :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się skupić na walorach artystycznych, bo ścisnęło mnie za samo serce.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam obu :-)
OdpowiedzUsuńwzruszające! i piękne zarazem
OdpowiedzUsuńОчень, очень!!!!Не подберу слова.Это очень трогает за душу.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękna historia... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwzruszylam sie okropnei i sie popłakałam
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
Piękna siwa głowa...zauroczona Twoimi wspomnieniami jestem.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia,wzruszyłas mnie
OdpowiedzUsuńA mi też łezka się zakręciła w oku... zdjęcia świetne
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam dziewczyny za komentarze!!! I mówiąc szczerze mnie te zdjęcia również po dziś dzień wzruszają (no, ale Babcia mi była najbliższą osobą na świecie, więc i czysty sentyment tu w grę wchodzi...).
OdpowiedzUsuńA co do mych wspomnień, to... nawet nie zaczęłam ich na dobrą sprawę opisywać - ledwie coś bąknęłam na ich temat, więc zaskoczona jestem, że i tych kilka słów potrafiło kogoś wzruszyć...
cudne
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń