środa, 25 maja 2011

Kaśka


Przez to, że mnie jednak przez chwilę nie było, to nawet zapomniałam, że w sumie uszyłam dla mej córci drugi kapelusik, o czym przypomniała mi anielica Kaśka swą sukienką.Tamten kapelusik mi się w sumie podobał i nie mogłam odżałować, że wyszedł za duży, więc zrobiłam drugi taki sam, tyle że w mniejszym rozmiarze :-). I moje mała już z dumą go sobie nosi, co wygląda tak:
(zdjęcia z weekendowych wypadów rowerowych, na których ulubionym zajęciem małej jest wylewanie wody z kubeczka ;-) )

Wylewanie sobotnie

wylewanie niedzielne

No i uszyłam kolejną Anielicę - Kaśkę.
Tym razem smukłą i bardzo dziewczęcą - całą w różach, kwiatkach i z koronką.




I tyle na teraz, bo muszę uciekać do córci, bo się właśnie obudziła - pozdrawiam!!!

6 komentarzy:

  1. Przepiękna jest ta różowa anielica :) Cudne ma skrzydełka !
    A czapeczka dla córci równie różowa i równie wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boziu jaka śliczna!!
    Te nóżki! te skrzydełka... te buciki! normalnie śliczności, jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie rozowe panienki przepiekne!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka śliczna ta anielica:))) A córeczka też jak aniołek:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwa cudeńka :)) A taką szytą to chętnie bym zamówiła dla mojej Konstancji!
    Dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu :))

    OdpowiedzUsuń
  6. jak karolinka pięknie wylewa :) śliczna czapeczka i janielica również. całusy, m.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)