No i wychodzi na to, że szybko córy do przedszkola nie puszczę i posiedzimy sobie razem w domu przez kolejne dwa tygodnie. Czyli póki co fakt, że mała jest zapisana do przedszkola wiele w moim życiu nie zmienia ;-). Ale cóż - lepiej jak posiedzimy sobie razem niż żeby zaraz miała znowu coś złapać i być ze mną, ale chora. Gorzej, że Karolka wolałaby iść do dzieci, bo bardzo jej się w przedszkolu spodobało, a tu się okazuje, że znowu mama i mama. Ale pewnie ten czas nam zleci tak szybko, że nawet się nie obejrzymy i znów zaczniemy rano dziarsko maszerować do przedszkola :-).
A ja tymczasem pokażę anielicę Dalię, z której jestem dumna, bo szalenie mi się podoba :-).
Jakoś tak fajnie mi wyszła i to mnie cieszy :-)
Jej sukienka, to najprawdziwsza bombka w wersji mini.
W ręku trzyma dalię, którą bałam się realizować, bo nawet nie wiedziałam jak się za nią zabrać, ale jak przyszło co do czego, to te zadanie okazało się nie być takie straszne.
A z tyłu ma oczywiście guziczek, aby można było przewiesić przez niego tasiemkę i anieliczkę gdzieś powiesić :-)
A teraz tak mi się porobiło, że szalenie trudno jest mi się na robocie skoncentrować, a że mam jej nie mało przed sobą, to muszę się w końcu kopnąć porządnie w tyłek i wziąć się solidnie do roboty!
Więc ja zmykam i zacznę się przekonywać, że chce mi się coś więcej niż wyprostować plecy, a Was wszystkich pozdrawiam ciepluchno!!!
Piękna!! Słusznie jesteś z niej dumna :) dawno nie widziałam tak oryginalnego aniołka :)) Dużo zdrówka dla córy :) super, że spodobało jej się w przedszkolu, to bardzo dobrze wróży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Piekna jest ,sukieneczkę ma bardzo modną :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dużo zdrówka dla córeczki .
angela - od Ciebie dostać komentarz i to taki taki, to dla mnie prawdziwy zaszczyt!!!
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję :-)))
I ogólnie dzięki za życzenia zdrówka - oby się spełniły! Póki siedzimy w domu, to pewnie będzie dobrze, tylko ciekawe ile w zdrowiu pochodzi do przedszkola ;-)
slicznie sie zaprezentowała
OdpowiedzUsuńŚliczniutka i tak misternie wykonana wychodzę z podziwu.Kwiat jest boski[masz zdolności oj masz]
OdpowiedzUsuńPiękne wracam do kwiata-CUDO
Pozdrawiam Dusia
piękna Panna :) dopracowana idealnie! a wiesz z tym chorowaniem to jest tak, że gdzieś musi się dziecko wychorować nabrać odporności, moi chodzą do przedszkola chociaż z przerwami na chorowanie ale potem też w przedszkolu im się łatwiej odnaleźć bo każda dłuższa przerwa to na nowo potrzeba aklimatyzacji do przedszkola. Zdrówka!
OdpowiedzUsuńO żesz. No po prostu BOSKA! Przepiękne kolory. No cud!
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie wszystkim za miłe słowa :-)))))
OdpowiedzUsuńi mam nadzieję, że i ze zdrówkiem będzie u nas lepiej :-)