wtorek, 9 października 2012

Maleństwo dla Stasia


Cisza tu u mnie straszna wciąż panuje, ale do prawdy nie ogarniam wszystkiego! Od września puściłam moją małą do przedszkola, naiwnie wierząc, że dzięki temu będę miała więcej czasu na szycie, że mój dzień się jakoś usystematyzuje i wszystko w ciągu dnia zacznie mieć swój własny czas. Ale jak do tej pory nic takiego się nie stało :-(. Karolinka więcej czasu spędza w domu na chorobowym niż w przedszkolu, ja więc zamiast szyć muszę ją przytulać i pocieszać i wciąż nic nie ma swojego stałego czasu. Ciągle szyję wtedy kiedy się da i tyle. Wciąż mam nadzieję, że jednak Karolcia mi się uodporni nieco na te wszystkie choróbska i zacznie chodzić do przedszkola bardziej systematycznie, i może się jakoś poukłada. Tym bardziej, że ona sama wolałaby w przedszkolu się z dziećmi bawić, a nie z mamą w domu siedzieć.

Ale pomijając zrzędzenia me, to oczywiście udaje mi się szyć, nawet całkiem sporo :-).
Dziś pokarzę prawie najnowsze maleństwo jakie się w mej pracownio-kuchni urodziło.
Aniołek dla maleńkiego Stasia będzie pamiątką chrztu świętego i mam nadzieję, że szyjąc go spełniłam oczekiwania zamawiającej ;-). Na żywo oczywiście jest fajniejszy, bo wciąż nie umiem opanować sztuki dobrego fotografowania, ale cóż - nie wszystko można mieć ;-)
A więc oto i aniołek Stasia:






A do wysyłki przygotowałam to tak


Mam nadzieję, że wszyscy się nim ucieszę :-)

To pozdrawiam wszystkich serdecznie i ciepełka życzę, bo my tu to już marzniemy nie mało :-/

4 komentarze:

  1. Aniołek jak książe na ziarnku grochu. Super pomysł na chrzciny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny prezent na chrzciny! A mała z czasem zacznie chodzić systematycznie (teraz jest najgorszy czas na choroby :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny i jakie ma włoski fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Staś na ziarnku grochu :)
    Bardzo delikatny, na pamiątkę chrzcin jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)