Koncert w Opolu z tekstami Jeremiego Przybory - cudny!
Bo te teksty zawsze w punkt!
Żeby nie powiedzieć by żądz moc móc wzmóc...
A dzięki temu wieczorowi wzmocnił się o kolejne ciut ciut kocyk,
o skończeniu którego marzę już dość długo.
A dziś przyokazyjnie mała relacja jak ów kocyk próbuje rosnąć gdy dzieci nie śpią ;-)
Miłego i ciepłego odpoczynku weekendowego :D
Cudny kocyk będzie! Ja na razie na etapie poszewek jestem :-) A z czego go dziergasz?
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńWbrew pozorom (tzn nieświadomości osób niewtajemniczonych w szydełkowanie) przy poszewkach też się można urobić po łokcie.
A kocyk robię z Kotka szydełkiem 3,5
No tak, dzieci zawsze tam, gdzie się coś dzieje :) Śliczny będzie ten kocyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dakładnie tak!
UsuńDziękuję :-)
I również pozdrawiam ciepło!