Całkiem niedawno w mej pracowni urodził się kolejny kot, który przyniósł mi wiele satysfakcji. Zarówno szycie jego było przyjemne jak i późniejsze przebywanie z nim
(bo na szczęście chwilę ze mną posiedział, więc mogłam się nim nieco nacieszyć).
Jest to kolejny kot - poducha do karmienia dodatkowo wyposażony w grzechotkę w ogonie :-)
Ale ogólnie dziś nie zagaduję, tylko zasypuję zdjęciami :-)
Pozdrawiam!
Jest wspaniały. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
UsuńPozdrawiam również cieplutko!!!!
Ależ zmyślny wynalazek takie kocisko! Jest super :)
OdpowiedzUsuńTo super :D
Usuńhe he słodziak
OdpowiedzUsuńdzięki :D
Usuń