piątek, 8 kwietnia 2011

Senna Helenka


Jako, że wszystko co z szyciem tildowych lalek jest dla mnie nowe, tak i ta śpioszka jest dla mnie pierwszą taką anielicą. Może to śmiesznie zabrzmi, ale jak ją zaczynałam szyć, to nawet nie wiedziałam, że zrobię śpioszka - sama jakoś tak mi wyszła. 
Tym razem w tonacji brązu i beżu.
Więcej się nie będę rozpisywać, bo się boję, że mi zaraz prąd wysiądzie (dziś szaleje takie wietrzysko, że co chwilę prąd nam siada), więc po prostu sobie ją pooglądajcie:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)