sobota, 14 maja 2011

Słodki kapelusik


Jakoś dziwnie się dzieje ostatnio...

Wpierw zachorowała moja córcia, więc o robocie mogłam sobie tylko pomarzyć, bo jedyne czym mogłam się zajmować, to tulić maleńką i nosić na rękach i głaskać i pocieszać. I stąd też brak mojej aktywności tutaj. Ale odkąd maleńka bierze antybiotyk, to z dnia na dzień czuje się coraz lepiej, co widać gołym okiem i cieszy ogromnie!
No i to co się dzieje na blogerze... W sumie mi wiele nie zjadło, ale się pozapisywałam na różne cukierasy, a teraz nawet nie wiem do kogo, bo wszystko mi skasowało... A może moje wpisy u innych też przepadły?? W sumie tego jeszcze nie sprawdzałam, to nie wiem.

No, ale ciesząc się tym, że córcia moja jest w coraz lepszym humorze i dziś już mi pozwoliła popracować, to uszyłam jej letni kapelusik. Wyszedł słodki i uroczy, tylko... za duży. Musiałam źle sobie opracować wykrój i pasuje bardziej na moją głowę niż na maleńką główkę córci. Choć myślę, że wystarczy trochę go "założyć" i powinien być dobry :-).

A oto i on:





Pozdrawiam!!!

8 komentarzy:

  1. Przepiekny kapelutek i w ulubionym kolorku mlodych dam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczny kapelusik :) świetnie dobrane materiały, ten w gwiazdki jest po prostu BOSKI ^^ i ta kokardka.. ahh :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na pewno będzie córci do twarzy ;) przepiękny

    OdpowiedzUsuń
  4. no córa wygląda w nim bosko i be niego z domu nie wyjdzie, co raduje mnie ogromnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki cudny!!! Ja poproszę o wykrój!

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm - to bym go musiała zrobić od nowa... ale jako, że mojej małej przydałby się nowy kapelusik, to może pokażę nie tylko wykrój, ale uda mi się zrobić cały tutek? zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)