czwartek, 7 kwietnia 2011

Anielica Gabrysia


Doszyła mi się nowa Anielica - Gabrysia.
Fioletowo-zielona soczysta panienka, tak na przekór pogodzie, która znów się popsuła. U nas od rana jest zimno i pada :-/, ale jak spojrzę sobie na Gabrysię, to od razu weselej mi się robi :-).
A oto i ona:


I w zbliżeniu:


I detal:


5 komentarzy:

  1. Podziwiam ta dokładność... Gabrysia jest perfekcyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem szczęsliwą posiadaczką Gabrysi

    OdpowiedzUsuń
  3. "doszyła mi sie..." hehehe chciałabym tak, żeby coś mi się doszywało :)
    Cudna jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. The colors and the work is really amazing!!

    Sandra

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)