piątek, 4 lutego 2011

Elżunia


No i tak na dobry początek zaprezentuję najnowsze cudeńko jakie wyszło spod moich rąk - oto tilda Elżunia.
Ostatnio strasznie mi się spodobało robienie takich lalek, tym bardziej, że efekty są urocze. Tak się czasem patrzę na nie (bo poza Elżunią jest jeszcze Barbara, z którą zapoznam Was później) i nie mogę się nadziwić, jakie są słodkie.

Wiem, że to co piszę ze skromnością nie ma nic wspólnego, ale chwilowo jestem pod wpływem ich uroku i momentami aż ciężko mi uwierzyć, że ta dziewczyna powstała dzięki mojej pracy!

Elżunię robiłam przez kilka dni w tak zwanych wolnych chwilach.
Jak zaczynałam ją robić, to jeszcze nie wiedziałam jakie będą końcowe efekty
- miałam kilka szmatek, kłębek włóczki, ale konkretnego planu na nią nie miałam.
Ona jakby powstawała sama podczas pracy - powoli zaczynałam widzieć jaką będzie mieć sukienkę, jakie butki - ale to się szyło jakby samo - specjalnie dla niej. No i tak oto powstała moja Elżunia :-)

A oto i kilka zdjęć przedstawiających tę dziewczynę:

   



   

2 komentarze:

  1. Pięknie tu u Ciebie :)
    Dziękuję za udział w moim candy. Życzę powodzenia
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :-) I dziękuję - jak się uda to będę w szoku przeogromniastym!!! Ale nie powiem - miło by mi było bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)