Dawno, dawno temu uszyłam piłkę z guzikami (tę TU z resztą) dla mojej córci i ona okazała się strzałem w dziesiątkę. Mała chętnie się nią bawiła i bawi w sumie do dzisiaj. I nie tylko ona, bo wszystkie dzieci, które mają okazję poznać się z piłką od razu za nią łapią i tarmoszą. Obecnie piłką najczęściej bawi się Haneczka i to ona teraz szarpie guziczki, które wciąż się pięknie piłki trzymają.
Ale jako, że to strasznie mozolna praca była, to się więcej na coś takiego nie porwałam i więcej ręcznie szytych piłek nie powstało. Za to teraz przyszedł czas na szydełkowe piłeczki :-). I to głównie za sprawą Karoliny, która zamówiła sobie u mnie pomarańczową piłkę z jedenastoma białymi kropkami. Pięknie rozrysowała mi projekt i tylko czekała aż go zrealizuję, więc wzięłam się do roboty, bo jakżebym mogła postąpić inaczej?
Ale zrobienie na szydełku okrągłej piłki okazało się być nie łatwym zadaniem i podejmowane przeze mnie próby kończyły się pruciem robotki, aż w końcu poprosiłam o pomoc doktora googla i znalazłam przepis na bardzo okrągłą kulę (TEN oto) i piłka w końcu powstała :-)
Realizacja spełniła oczekiwania córki, więc przez chwilę poczułam (lekką) satysfakcję, ale zaraz potem zaczęła mnie zżerać ciekawość jakby to było gdybym zrobiła piłkę dwukolorową? Więc zaczęłam kombinować, zmyślać i wymyślać póki nie udało mi się zrobić okrąglutkiej dwukolorowej piłeczki - i się udało :D.
No a potem trafiłam na przepis na Puzzle Ball (o TĄ właśnie) i nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała takiej zrobić!
I zaraz szybciutko zrobiłam kolejną, bo bardzo nam się spodobała - bawimy się nią wszyscy niezależnie od wieku, choć najmocniej chyba się wciągną nasz ośmiolatek, który długo siedział i ją składał i rozkładał by zaraz znów złożyć itd.
A piłka taka składa się z następujących części:
I jeszcze rodzinne foto ;-)
Tak po prawdzie to zdążyłam już zrobić i kolejną piłkę, ale ta ostatnia jeszcze się nie załapała na żadne zdjęcie, więc jeszcze się nikomu nie pokaże, ale spodziewajcie się, ze niebawem wyjdzie z ukrycia ;-)
I na tyle dzisiaj - pozdrawiam wszystkich serdecznie i spokojnej niedzieli życzę!
No a potem trafiłam na przepis na Puzzle Ball (o TĄ właśnie) i nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała takiej zrobić!
I zaraz szybciutko zrobiłam kolejną, bo bardzo nam się spodobała - bawimy się nią wszyscy niezależnie od wieku, choć najmocniej chyba się wciągną nasz ośmiolatek, który długo siedział i ją składał i rozkładał by zaraz znów złożyć itd.
A piłka taka składa się z następujących części:
I jeszcze rodzinne foto ;-)
Tak po prawdzie to zdążyłam już zrobić i kolejną piłkę, ale ta ostatnia jeszcze się nie załapała na żadne zdjęcie, więc jeszcze się nikomu nie pokaże, ale spodziewajcie się, ze niebawem wyjdzie z ukrycia ;-)
I na tyle dzisiaj - pozdrawiam wszystkich serdecznie i spokojnej niedzieli życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że pozostawiasz po sobie ślad :-)